Z tego przepisu, ryż napar trzeba wziąć: Przerwane ryż - 250 g. Szafran - 2, 5 kg. Lub bimber wódka - 6 litrów. Oczyszczony lub rojenia wódka, wlać do rondla i dużych beczki. Rysunek dobre smażyć w naczyniu lub w blachę w piecu. Gdy ryż staną się jasne brązowy kolor, to potrzeba do schłodzenia i wlać wódki lub rojenia 170,38 zł x 5 rat. z. sprawdź. 808,99 zł z dostawą. Produkt: Destylator na szybkowarze Browin 340230 30 l. kup do 15:00 - dostawa w poniedziałek. 2 osoby kupiły. dodaj do koszyka. Firma. Bimber na własny użytek 2020. Nie jest to do końca prawda. Istnieje co prawda luka w prawie, jednakże według najnowszej ustawy na ten temat, pędzenie bimbru jest po prostu zakazane: 1. Kto bez wymaganego wpisu do rejestru wyrabia lub rozlewa napoje spirytusowe, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. 0.10-15.00 l. 114, 99 zł. zapłać później z. sprawdź. 3 Monety. 123,98 zł z dostawą. Produkt: SZKLANY BALON GĄSIOR BUTLA 15L DO WINA SZEROKA SZYJKA SZEROKI OTWÓR W KOSZU. dostawa do pt. 17 lis. Dziś miłośnicy wypędzają bimber z czegokolwiek, zarówno szlachetnych jagód i owoców, jak i parujących ziemniaków i groszek. Ale tutaj gotowanie zacieru ze skrobi - wielu mistrzów, którzy postanowili spróbować czegoś nowego. W rzeczywistości ten przepis nie jest łatwy, a jeśli dopiero zaczynasz piwowarstwo domowe, lepiej Produkowała 3 tys. litrów alkoholu tygodniowo. Zabezpieczono aparaturę do nielegalnej produkcji oraz 5,6 tys. litrów zacieru. Podlaska KAS zlikwidowała bimbrownię działającą w gminie . Jakość i wiedza praktyczna to nasza podstawa istnienia - najlepszym tego dowodem jest forum C2H5OH tam można sprawdzić naszą solidność, obsługę i oferowane produkty .. ( nick : 98%) ENZYMY GORZELNICZE + mocne drożdże 18% Witamy oferujemy enzymy gorzelniane do zacieru ............. Czym tak naprawdę jest zacier ??? otóż zacier powstaje przy zastosowaniu enzymów gorzelnianych które rozkładają podstawowy surowiec 'gorzelniany ' jakim są zboża,ziemniaki - a konkretnie skrobię w nich zawartą na cukry do fermentacji. Aukcja dotyczy kompletu enzymów do przygotowania zacieru zbożowego- "zbożówki" może to być drobno zmielone zboże ( pszenica, żyto, kukurydza, jęczmień) lub najzwyklejsza mąka z 'biedronki " ;) można te enzymy też zastosowa ć do ziemniaków lub "przetworzonych ziemniaków" czyli skrobi ziemniaczanej - w przypadku zastosowania ziemniaków dawki enzymów należy podwoić - więc cała ilość na tej aukcji wystarczy na zacier 50 litrowy ziemniaczany. Cała technologia opiera się na wydobyciu skrobi i podaniu jej hydrolizie enzymatycznej na wskutek czego powstają cukry które potem po dodaniu drożdży zamieniają je na etanol . W skład "zestawu"wchodzą : enzym upłynniający - płynna alfa-amylaza , oraz enzym scukrzający - płynna gluko-amylaza . Dodatkowo do enzymów dokładamy najmocniejsze obecnie na rynku europejskim drożdże gorzelniane dedykowane do zacierów zbożowych RED ETHANOL - 100g. Potrafią przefermentować zacier do 18% w ciągu 77-80h !!! do drożdży dołączamy instrukcje . Do enzymów dołączona jest instrukcja krok po kroku jak przygotować zacier . Jak zrobić zacier ?? potrzebne są do tego : komplet enzymów upłynniający i scukrzający kuchenka gazowa / elektryczna wiertarka z mieszadłem lub 'mocne ręce " ;) termometr z zakresem 0-1200C paski do pomiaru PH kwas cytrynowy do zakwaszania lub kwas siarkowy drożdże gorzelniane mąka / śruta itp.. , oraz woda Oferowany komplet enzymów wystarczy na 100l zacieru czyli łatwo policzyć koszty wykonania takiego zacieru - mąka ,drożdże ,enzymy reszta to 'symboliczna 1zł " wychodzi najtaniej w porównaniu z cukrówkami weźmy koszt 1kg mąki -do 1kg cukru jako 'główny surowiec " resztę pozostawiamy Państwu do przeliczenia ;). Podany poniżej przepis odnosi się do 25 litrowego zacieru który możemy wykonać w dowolnym garnku o pojemności 30l bo nikt nie musi inwestować w duży garnek by zatrzeć od razu 100l zacieru - można to zrobić cztery razy a gotowy zatarty zacier dolać do beczki by osiągnąć łącznie 100 l zacieru. ( ilości enzymów wystarcza na wykonanie 100litorwego zacieru więc trzeba proporcje enzymów podzielić przy poniższym zacieraniu na 4 porcje ) 1. Enzym scukrzający wlewamy do kubeczka z wodą (ok. 100ml.) i odstawiamy. 2. Dzielimy enzym upłynniający na dwie części i każdą z nich mieszamy z ok. 100ml. wody 3. Do garnka wlewamy 20l. wody na kuchence i pod przykryciem doprowadzamy do zagotowania. do gotującej się wody pierwszą część e. upłynniającego 5kg mąki/ śruty i wlewamy drugą część Mieszając mieszadłem doprowadzamy mieszaninę do zagotowania optymalnie 80-90sC 7. Przelewamy całość do beczki / balonu itp.. 9. Powtarzamy punkty od 2 do 6 by uzyskać 100 l zacieru ) 10. Dolewamy uprzednio rozpuszczonego kwasu cytrynowego do uzyskania pH na poziomie 3,8 - 4,8 badamy za pomocą pasków pH czy mamy właściwe pH zacieru 11. Po ostygnięciu do 65 oC dolewamy do zacieru enzym scukrzający mieszając mieszadłem w celu lepszego rozprowadzenia enzymu po zacierze 12. Po ostygnięciu zacieru do ok. 30 oC dolewamy uwodnione drożdże gorzelniane i dodajemy pożywkę - "fosforan dwuamonu spożywczy " 13. Beczkę owijamy kocem w zależności jakie mamy drożdże gorzelniane polecamy Red ethanol, lub GAMMAZYME ustawiamy tak temperaturę zacieru na poziomie 30-33sC -gdy nie mamy możliwości uzyskać takiej temperatury stosujemy grzałkę akwariową z termostatem . 14. Fermentacja trwa ok. 70-80 h , po jej ustaniu jeżeli dysponujemy płaszczem olejowym lub wodnym przelewamy całość do destylatora i gotujemy jak leci, podane proporcje pozwalają na uzyskanie ~3,5l. Spirytusu 95%( z 25 litrów) . (W przypadku gdy nie posiadamy płaszcza olejowego to dochodzi czynność filtrowania zacieru za pomocą worka filtracyjnego - który wyeliminuje możliwość przypalenia gęstego zacieru) .Możemy destylat poddać procesowi filtracji przez węgiel aktywny. Po przefiltrowaniu w zależności od potrzeb, albo rozcieńczamy destylowaną wodą do 40% otrzymując rewelacyjną pszeniczną wódkę, lub ponownie destylujemy otrzymując najwyższej klasy spirytus rektyfikowany. Na oferowanych innych naszych aukcjach można nabyć to co potrzebne do zrobienia zacieru od Ado Z tj : enzymy , paski do pomiaru pH, kwas cytrynowy, worki filtracyjne, drożdże gorzelniane i inne potrzebne rzeczy. Zachęcamy do zrobienia takiego zbożowego zacieru. Poniżej podajemy szczegółowy cennik wysyłki . Prosimy o dopasowanie go do Państwa wielkości zamówienia. Informujemy iż list zwykły( zarówno ekonomiczny jak i tez priorytetowy) zgodnie z regulaminem poczty polskiej nie podlega żadnym reklamacjom z uwagi iż nie jest nadawany mu numer nadania. Wobec tego nie bierze nasza firma również odpowiedzialności za niedoręczenie, uszkodzenie i zaginięcie takiej przesyłki. Najlepiej wybierać opcje listu poleconego - nadawany jest tutaj indywidualny numer i taką przesyłkę można śledzić w internecie wpisując numer przesyłki . Zapraszamy na nasze inne aukcje oraz do kontaktu z nami .Mamy doświadczenie w praktyce nasi pracownicy odbywają stale szkolenia z zakresu procesów fermentacji, wytwarzania win, piw oraz destylatów - mamy nieocenioną wiedzę fachową, nie sprzedajemy by sprzedawać ale tym się też pasjonujemy - to jest nasze hobby. nasze najlepsze forum C2H5OH - jest do Państwa dyspozycji , zawsze można jeszcze coś poprawić, zmienić by nasze wspólne hobby stało się nie tylko łatwe, przyjemne ale dawało satysfakcję iż to co każdy z nas robi jest jedyne w sowim rodzaju ...... Nabywca składając ofertę kupna, udziela pełnomocnictwa sprzedającemu - firmie "bimber hobby" - do zawarcia umowy o świadczenie usług w jego imieniu z Pocztą Polską w celu przesłania za jej pośrednictwem zakupionego towaru. Przekazane na ten cel środki nie stanowią dodatkowego dochodu sprzedającego w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku VAT. Pełnomocnictwo to służy zminimalizowaniu kosztów przesyłki i w żaden sposób nie obciąża dodatkowo kupującego. Dokonując zakupu kupujący zapoznał się z powyższymi informacjami . Do każdego zakupionego przedmiotu dołączany jest dowód zakupu aby kupujący miał świadomość legalnego pochodzenia i miał możliwość reklamacji towaru . Jak zrobić nastaw cukrowy? Jak zrobić bimber?Robimy nastaw na bimber!Po pierwsze - dlaczego nastaw a nie zacier? Proste: bo zaciera się zboża. A więc o ile nie słodujesz, nie używasz enzymów lub nie przerabiasz zboża - przygotowujesz NASTAW, a nie zacier na bimber. I tego się trzymajmy. Teoria: drożdże jedzą cukier, a wydalają alkohol i dwutlenek węgla (oraz mnóstwo innych związków, ale te nas na razie nie interesują). Oprócz cukru potrzebują witamin i minerałów, a do tego stężenie cukru musi być na odpowiednim poziomie. Zatem zaczynamy:Kupujemy areometr- inaczej zwany ballingomierzem lub cukromierzem. Pozwoli nam stwierdzić jakie jest aktualne stężenie cukru w naszym nastawie. Ideałem jest początkowe stężenie około 24-26 stopni Ballinga, zwanych potocznie stopniami BLG. Stężenie optymalne uzyskujemy używając 7kg cukru i 21l wody, co daje nam ok. 25l nastawu. Cukier rozpuszczamy wsypując go do 10l ciepłej wody (z kranu) i stale mieszając, dodajemy kolejne 10l- tym razem koniecznie zimnej- wody. Wodę wlewamy strumieniem z dużej wysokości lub np. słuchawką prysznicową- natleni to nasz nastaw ułatwiając start drożdżom. Kiedy w wiaderku lub beczce mamy już ok 24l płynu, rozrywamy paczkę drożdży, rozsypujemy po powierzchni nastawu i dolewamy ostatni litr zatapiając rozsypane drożdże. Potem całość mieszamy przez ok. 1 minutę. Jakich drożdży użyć? Wyróżniamy drożdże:1. bimbrowniczego PRLu, unikajmy jak możemy. Te nadają się do piekarni, do robienia chlebków, ciast i pizzy. Produkt otrzymany na tych drożdżach ma przykrą woń drożdży i typowego bimbru. Grzybki te są dość wytrzymałe na niesprzyjające warunki (np. Temperaturę), ale mają małą tolerancję na alkohol, więc mogą nie przerobić całego cukru. Nie trzeba ich wstępnie rozmnażać. Drożdże ostatniej szansy, kiedy wszystkie sklepy z dedykowanymi mają urlop, albo jesteśmy w kraju, w którym nie są dostępne. Drożdże piekarnicze do bimbru się nie nadają!2. WiniarskieDrożdże wymagające wstępnego namnożenia - to tzw. matka drożdżowa. Polega to na tym, że zawartość torebki wsypujemy wraz z odrobiną pożywki do ciepłego kompotu lub soku owocowego i czekamy 2- 3 dni. Kiedy zaczną się pienić - wlewamy do nastawu. Fermentacja trwa 4-6 tyg. Szybko się mnożą, dlatego z małej torebki 50g można zaszczepić potem duże objętości. Drożdże idealne do nastawów owocowych i win. Tworzą o wiele lepszy bukiet od piekarniczych, zostały wyselekcjonowane ze skórek winogron różnych odmian (stąd nazwy: Tokaj, Malaga, itp). Średnio nadają się do tzw. "cukrówek", czyli nastawach na samym cukrze- po prostu trwa to długo. 3. Aktywne drożdże winiarskie Drożdże winiarskie instant, w postaci proszku. Niesamowita tolerancja na temperaturę i wysokie stężenia: cukru i alkoholu. Można nimi "restartować" nieudane nastawy owocowe, do których zapomnieliśmy dodać drożdży lub wystartowały na drożdżach dzikich. Znakomicie radzą sobie zarówno w nastawach owocowych, świetnie fermentują dżemy, kompoty i soki owocowe. W paczce oprócz pożywki zawierają enzym pektolityczny który ułatwia rozbijanie owoców, ale też ogranicza poziom metanolu powstającego z pektyn w czasie fermentacji. Poradzą sobie też z cukrówką- ale będzie to dłużej trwało. Do nastawów z wiśni, śliwek na śliwowicę, czy jabłek na calvados warto dodać dedykowanych drożdży FD-3. To drożdże do owoców, które zapewniają najlepszy bukiet, czyli smak i aromat. Dostępne są w opakowaniu 50g oraz 500g. Właśnie te drożdże wykorzystują profesjonalne gorzelnie!4. Drożdże gorzelnicze Turbo (do nastawów cukrowych)Jest to torebka gotowej mieszanki drożdże-pożywka, obliczonej na konkretną objętość wody i zawartość cukru. Drożdże te potrafią przerobić 25l nastawu w 24-36h, charakteryzują się bardzo burzliwą fermentacją, ale bardzo małą produkcją niechcianych zapachów. Idealne do cukrówek, nie są to żadne „chemiczne” wynalazki, a po prostu selekcjonowane rasy drożdży wysoko-alkoholizujące. Nie wymagają dodawania do nastawu pożywki, czy regulacji kwasowości- wszystko jest już w paczce. Jeżeli zależy nam na wysokim procencie alkoholu, użyjmy natomiast dedykowanych, profesjonalnych drożdży do spirytusu: HG-1. Dostępne są w opakowaniu 50g oraz 500g. Maja bardzo wysoką tolerancję na alkohol (aż 18%!). Warto dodać do nich odpowiedniej pożywki (np. DAP) - drożdże profesjonalne nie mają jej w nastawu powinna wynosić około 18-35 stopni. Zasada jest taka, że niższa temperatura fermentacji= dłuższy czas, ale lepszy smak i zapach. W niższych temperaturach powstaje po prostu mniej produktów ubocznych. Nie należy naszego nastawu podgrzewać np. grzałkami akwariowymi, bo wyższa temperatura nastawu prowadzi do znacznego pogorszenia jakości uzyskanego trunku. Postęp fermentacji mierzymy cukromierzem. W miarę postępowania fermentacji cukromierz będzie się zanurzał, czyli wskaźnik blg będzie opadał. W pewnym momencie wskaźnik pokaże 0 BLG- to znak, że fermentacja jest prawie zakończona. Spławik będzie zanurzał się dalej, aż osiągnie ok. -4 BLG. Dlaczego tak się dzieje? Alkohol obecny w nastawie zmniejsza gęstość roztworu, więc wskaźnik, który na czystej wodzie bez cukru pokazałby 0, w obecności takiej ilości alkoholu zanurzy się bardziej. 1kg cukru to ok. 0,55l 100% alkoholu, zatem z 7kg cukru otrzymamy 7x 0,55= 100% alkoholu. Z prostej proporcji można wyliczyć, że nasz nastaw będzie miał po przerobieniu całego cukru ok. 15% [(3,85 x 100)/ 25,2l].Skoro omówiliśmy drożdże, wstawiliśmy nastaw i czekamy, aż odfermentuje, to teraz słówko o przygotowaniu do gotowania, czyli : to proces oczyszczania nastawu z martwych drożdży i zamieniana zawiesiny w przezroczysty płyn. Znowu możemy wyróżnić kilka metod:-klarowanie grawitacyjne -> najdłuższe, nie pomagamy nastawowi, tylko czekamy aż sam opadnie - długie i niepraktyczne, trwa kilka tygodni;-bentonit -> środek naturalny, kruszona skała osadowa. Na 24h przed użyciem należy go namoczyć. Wydajny, ale powolny i trudny w użyciu. -środki klarujące błyskawiczne- Duoklar Turbo,-> potrafią wyklarować nastaw od mętnego do całkiem przezroczystego w ok. 24h. Zdecydowanie najwygodniejsze, w pełni naturalne (żelatyna i zol krzemionkowy), nie wprowadzają obcych posmaków. Po zakończeniu fermentacji odgazowujemy nastaw (np. poprzez mieszanie łychą) i dodajemy saszetkę „A”. Po kilkunastu minutach dodajemy saszetkę „B”, delikatnie mieszamy i zostawiamy na 24h. Im mniejsza temperatura klarowania, tym efekt jest szybszy i lepszy. Nastaw po 24h zlewamy z nad zbitego osadu drożdżowego, który wyrzucamy. Kryształowo czysty nastaw wlewamy do kotła destylatora- ale jeżeli chcemy zrobić to później, to nie ma problemu- wystarczy zamknąć dopływ powietrza i może być- niczym wino- przechowywany tygodniami bez utraty jakości. Jeżeli to Twój pierwszy kontakt z destylatorem albo dopiero szukasz takiego, który będzie łatwy w obsłudze, zerknij do naszego poradnika "Jaki destylator wybrać". Zobacz też nasz najpopularniejszy wybór początkujących- model Elite! Masz więcej pytań? Zadzwoń do nas! Pod numerem 518-321-377 jesteśmy do Twojej dyspozycji od poniedziałku do piątku w godzinach 9-16. ENZYMY GORZELNICZE + mocne drożdże 18% Witamy oferujemy enzymy gorzelniane do zacieru ............. Czym tak naprawdę jest zacier ??? otóż zacier powstaje przy zastosowaniu enzymów gorzelnianych które rozkładają podstawowy surowiec 'gorzelniany ' jakim są zboża,ziemniaki - a konkretnie skrobię w nich zawartą na cukry do fermentacji. Aukcja dotyczy kompletu enzymów do przygotowania zacieru zbożowego- "zbożówki" może to być drobno zmielone zboże ( pszenica, żyto, kukurydza, jęczmień) lub najzwyklejsza mąka z 'biedronki " ;) można te enzymy też zastosować do ziemniaków lub "przetworzonych ziemniaków" czyli skrobi ziemniaczanej - w przypadku zastosowania ziemniaków dawki enzymów należy podwoić - więc cała ilość na tej aukcji wystarczy na zacier 50 litrowy ziemniaczany. Cała technologia opiera się na wydobyciu skrobi i podaniu jej hydrolizie enzymatycznej na wskutek czego powstają cukry które potem po dodaniu drożdży zamieniają je na etanol . W skład "zestawu"wchodzą : enzym upłynniający - płynna alfa-amylaza , oraz enzym scukrzający - płynna gluko-amylaza . Dodatkowo do enzymów dokładamy najmocniejsze obecnie na rynku europejskim drożdże gorzelniane dedykowane do zacierów zbożowych RED ETHANOL - 100g. Potrafią przefermentować zacier do 18% w ciągu 77-80h !!! do drożdży dołączamy instrukcje . Do enzymów dołączona jest instrukcja krok po kroku jak przygotować zacier . Jak zrobić zacier ?? potrzebne są do tego : komplet enzymów upłynniający i scukrzający kuchenka gazowa / elektryczna wiertarka z mieszadłem lub 'mocne ręce " ;) termometr z zakresem 0-1200C paski do pomiaru PH kwas cytrynowy do zakwaszania lub kwas siarkowy drożdże gorzelniane mąka / śruta itp.. , oraz woda Oferowany komplet enzymów wystarczy na 100l zacieru czyli łatwo policzyć koszty wykonania takiego zacieru - mąka ,drożdże ,enzymy reszta to 'symboliczna 1zł " wychodzi najtaniej w porównaniu z cukrówkami weźmy koszt 1kg mąki -do 1kg cukru jako 'główny surowiec " resztę pozostawiamy Państwu do przeliczenia ;). Podany poniżej przepis odnosi się do 25 litrowego zacieru który możemy wykonać w dowolnym garnku o pojemności 30l bo nikt nie musi inwestować w duży garnek by zatrzeć od razu 100l zacieru - można to zrobić cztery razy a gotowy zatarty zacier dolać do beczki by osiągnąć łącznie 100 l zacieru. ( ilości enzymów wystarcza na wykonanie 100litorwego zacieru więc trzeba proporcje enzymów podzielić przy poniższym zacieraniu na 4 porcje ) Enzym scukrzający wlewamy do kubeczka z wodą (ok. 100ml.) i odstawiamy. Dzielimy enzym upłynniający na dwie części i każdą z nich mieszamy z ok. 100ml. wody Do garnka wlewamy 20l. wody na kuchence i pod przykryciem doprowadzamy do zagotowania. do gotującej się wody pierwszą część e. upłynniającego 5kg mąki/ śruty i wlewamy drugą część Mieszając mieszadłem doprowadzamy mieszaninę do zagotowania optymalnie 80-90sC Przelewamy całość do beczki / balonu itp.. Powtarzamy punkty od 2 do 6 by uzyskać 100 l zacieru ) Dolewamy uprzednio rozpuszczonego kwasu cytrynowego do uzyskania pH na poziomie 3,8 - 4,8 badamy za pomocą pasków pH czy mamy właściwe pH zacieru Po ostygnięciu do 65oC dolewamy do zacieru enzym scukrzający mieszając mieszadłem w celu lepszego rozprowadzenia enzymu po zacierze Po ostygnięciu zacieru do ok. 30oC dolewamy uwodnione drożdże gorzelniane i dodajemy pożywkę - "fosforan dwuamonu spożywczy " Beczkę owijamy kocem w zależności jakie mamy drożdże gorzelniane polecamyRed ethanol, lub GAMMAZYME ustawiamy tak temperaturę zacieru na poziomie 30-33sC -gdy nie mamy możliwości uzyskać takiej temperatury stosujemy grzałkę akwariową z termostatem . Fermentacja trwa ok. 70-80 h , po jej ustaniu jeżeli dysponujemy płaszczem olejowym lub wodnym przelewamy całość do destylatora i gotujemy jak leci, podane proporcje pozwalają na uzyskanie ~3,5l. Spirytusu 95%( z 25 litrów) . (W przypadku gdy nie posiadamy płaszcza olejowego to dochodzi czynność filtrowania zacieru za pomocą worka filtracyjnego - który wyeliminuje możliwość przypalenia gęstego zacieru). Możemy destylat poddać procesowi filtracji przez węgiel aktywny. Po przefiltrowaniu w zależności od potrzeb, albo rozcieńczamy destylowaną wodą do 40% otrzymując rewelacyjną pszeniczną wódkę, lub ponownie destylujemy otrzymując najwyższej klasy spirytus rektyfikowany. Blog Zacier z winogron zacier 9% zacier 12% zacier 17% 5 kg winogron 5,5 kg winogron 6 kg winogron 6,5 l wody 5,5 l wody 5 l wody 1,2 kg cukru 1,5 kg cukru 2,6 kg cukru 3 g pożywki 3 g pożywki 3 g pożywki LOGOWANIE REJESTRACJA Witam, Dzisiaj na życzenie kolegi @magas37 wpis o zacieraniu żyta. Artykuł napisał gorzelnik Roman Radomski w 1897 r. Będzie to najdłuższy jak dotąd wpis i mam nadzieję, że się do czegoś przyda i poda domowym gorzelnikom jakieś wskazówki. Zacząłem także przepisywać inny artykuł o tej tematyce – chyba trochę bardziej pomocny, jednak w pewnym momencie pojawia się tam tyle wzorów (których zamieszczenie w wordpressie jest trudne), że jeszcze trochę będę musiał nad tym posiedzieć. Zacieranie żyta jest dla nas ważne z punktu widzenia produkcji starki. Pod koniec XIX wyróżniano dwa sposoby zacierania żyta: stary polegający na zacieraniu mąki i nowszy polegający na zacieraniu całych ziaren w parniku (o którym wiadomości nie podaję). Wśród starego sposobu odróżniano jeszcze doparzanie zacieru za pomocą wody (starszy sposób) i pary (nowszy). Myślę, że dla naszych potrzeb najwłaściwszym będzie sposób najstarszy – czyli doparzanie za pomocą wody? W artykule zachowałem pisownię oryginalną. Nie dawne to jeszcze czasy, kiedy żyto stanowiło w Polsce główny materiał do wyrobu spirytusu. Dziś przerabiają ten materiał w zachodnich guberniach cesarstwa oraz w Małej Rosyi. W głębi Rosyi są dziś strony, w których wyrabiają spirytus wyłącznie z żyta, a tak samo ma to miejsce na Syberyi. Pomimo więc tak znacznego jeszcze obszaru, na którym kwitnie fabrykacja spirytusu z żyta i pomimo to, że w czasach nieurodzaju kartofli i w bliższych okolicach przerabia się żyto na spirytus, nie mamy dotychczas obszerniejszych opisów sposobów, jakich przy przeróbce używamy. Maercker w swoim podręczniku traktuje ten dział gorzelnictwa gorzej jak po macoszemu, na co słusznie uskarżają się gorzelnicy. Gorzelnikowi nie powinno to wystarczyć, że umie przerabiać na spirytus tylko kartofle, a zwłaszcza nie powinno to wystarczać nam gorzelnikom Polakom, których większa część, jak dotychczas, szuka posad w okolicach, gdzie nie tylko kartofle odgrywają rolę w gorzelnictwie. Powinniśmy umieć również przerabiać na spirytus kukurydzę i żyto. Nieraz słyszałem narzekania obywateli Polaków, twierdzących, że gorzelnicy z Królestwa Polskiego, Galicyi i W. Ks. Poznańskiego nie umieją pędzić wódki z żyta; są oni, według mniemania onych obywateli, dobrymi specjalistami dla przeróbki kartofli. O ile to zdanie ma racyę postaram się wykazać poniżej. W Rosyi panuje ten zwyczaj, że żyto, które ma być przerabiane na wódkę, suszy się na suszarniach obok stodół, przy temperaturze, dochodzącej niekiedy do 80° R (100° C). Żyto takie jest suche jak pieprz, twarde, kruche i ma kolor nieco więcej brunatny, aniżeli żyto zwykłe. Rzecz prosta, że z puda takiego żyta można dać więcej spirytusu, aniżeli z żyta świeżego, jakie my dostajemy w Polsce, na Litwie lub Białej Rusi. To jest główną przyczyną, dla której wydatki z żyta u nas, a w głębi Rosyi są różne. Nie da się jednak zaprzeczyć, że my w Królestwie Polskiem, Galicyi, W. Ks. Poznańskiem oraz w Prusiech, nie mając sposobności, praktyki dostatecznej w przerabianiu żyta nabyć nie możemy. Pracuję już od dawna w gorzelnictwie zbożowem i miałem wyjątkową sposobność zapoznać się z praktyką tego działu gorzelniczej techniki. Pragnę teraz podzielić się z kolegami mojem doświadczeniem, chcąc im się choć w części odwzajemnić za ogłaszane swoje doświadczenia na różnych polach naszego zawodu. WYBÓR ŻYTA Żyto, przeznaczone do gorzelni, powinno być przedewszystkiem czyste, zdrowe i suche. Ziarnka powinny być pełne, a po przekąszeniu powinny mieć wygląd mączny. Czetwiert żyta powinna ważyć co najmniej 9 pudów, żyto nie powinno być zbytnio bogate w ciała azotowe, lecz bogate w krochmal. Żyto, bogate w ciała proteinowe jest dobre do fabrykacyi drożdży, do fabrykacyi zaś spirytusu nadaje się mniej dobrze, choćby już z tego względu, że zawiera mniej skrobii. Rozmaite gatunki żyta, pochodzące z rozmaitych pól, mogą dać rozmaitą ilość cukru w zacierze i bardzo rozmaite odfermentowanie. Muszę tu nadmienić, że są żyta, których czetwiert waży do 10 pudów, a nawet i cokolwiek więcej. Takie żyto można nazwać żytem dobrem, wyborowem. Zdarzają się jednak wypadki, że żyta, których czetwiert waży do 10 pudów, są gorsze i dają mniejsze wydatki, aniżeli żyta lżejsze. Są to najczęściej żyta o wielkiej zawartości ciał proteinowych, a małej zawartości skrobii. Stepowe żyta, wyrosłe w Rosyi na czarnej, bogatej glebie, są bogate w ciała proteinowe, a zatem mniej do gorzelni przydatne; pomimo to, wskutek ich bardzo niskich cen, biorą je do gorzelni nie oglądając się na mniejsze wydatki. Bywają też żyta o znacznym ciężarze i czyste, lecz stęchłe i wskutek tego niezdrowe, z których również nie można dać dobrych wydatków. W ogóle dają nam wagi, jak Schoppera lub inne, używane do oznaczenia ciężaru czetwierti żyta, tylko przybliżone wskazówki co do dobroci żyta, nigdy zaś nie dają wskazówek pewnych. W ciała proteinowe bogate żyta mają tę własność, że łatwiej podlegają zepsuciu aniżeli inne żyta. Muszę tu zwrócić uwagę na to, że niesumienni handlarze poddają zepsute żyto, którego czetwiert waży mniej jak 9 pudów, tzw. szatrowaniu, celem łatwiejszego zbytu takiego żyta. „Szatrowaniem” nazywają oni operację, polegającą na obcinaniu końców każdego ziarnka, po której to operacyi waga żyta okazuje się wyższą; czetwiert waży wtedy często znacznie więcej jak 9 pudów. Nie byłem, co prawda świadkiem takiej manipulacji, wiem jednak o niej z wiarygodnego źródła i wiem też np. że manipulacyę tę praktykują na wielkie rozmiary w Jelcach w orłowskiej gubernii, które to miejsce jest centrem handlu zbożowego w Rosyi. Żyto nadpsute, stęchłe, którego czetwiert ważyła 8 pudów 28 funtów, ważyła po szatrowaniu 9 pudów 16 funtów. Zaznaczam jeszcze i to, że odcięcie końców przy szatrowaniu jest tak niewidoczne, że tylko wprawne oko i to osób, wiedzących o tej manipulacyi, może to spostrzedz. Zwykli ludzie nie wiedząc o tym „przemyśle” łatwo mogą takie żyta uważać jako osobny gatunek bez ostrych końców. W mojej praktyce spotykałem się z takiem żytem, nie wiedząc wtedy o opisanych manipulacyach. Zbytecznem będzie podnosić tu, że takiego żyta nie można używać na słód. Ziarno żyta Zdarza się, że dla gorzelni bywa kupowana gotowa mąka. Przy jej kupnie trzeba zwracać jeszcze większą uwagę, aniżeli przy kupnie ziarna, aby była czysta, zdrowa i sucha; żadną miarą nie nadaje się do naszych celów mąka zepsuta, stęchła. Mąka nie powinna zawierać żadnych domieszek jak np. piasku, co się czasem zdarza. O jego obecności można się łatwo przekonać, biorąc małą próbkę mąki do ust między zęby. Chcąc ilościowo oznaczyć domieszkę piasku w mące, możemy to łatwo uczynić, spalając pewną ilość mąki na blaszce nad lampką benzynową lub spirytusową; piasek bowiem, jako niepalny, możemy potem łatwo na czułej ważce zważyć i z jego ciężaru obliczyć procent piasku w mące. Z tego, co powyżej napisałem o wyborze żyta, widzimy, że wybór żyta do fabrykacyi spirytusu nie jest rzeczą tak łatwą i prostą, jakby się zdawać mogło; wybór ten jest trudniejszy aniżeli np. przy kartoflach, przy których waga Reimanna lub podobna daje nam prawie dokładną wskazówkę wartości kartofli. Wybór odpowiedniego żyta jest zarazem dlatego ważnym, że w Rosyi obowiązują pewne normy co do wydatków spirytusu. Tak np. musimy z puda kartofli wydać 12 stopni wiadrowych, a z żyta 38 stopni. Aby wydać z puda kartofli 12 stopni czyli normę, wystarcza w dobrze urządzonej gorzelni, aby kartofle okazywały 15% skrobii, które to kartofle, jak wiemy, liczą się do bardzo lichych; aby zaś wydać z żyta normę, potrzeba nam do tego jakkolwiek nie wyborowego, lecz zawsze już jako tako dobrego żyta. Z lichego bowiem żyta nie wydobędziemy z puda nawet 38 stopni tzn. nie otrzymamy nawet normy. Jeżeli atoli weźmiemy do przeróbki wyborowe kartofle i wyborowe żyto, to otrzymamy z puda kartofli 18 stopni czyli 50% superaty, z puda żyta zaś tylko 45 stopni spirytusu, czyli zaledwie 18,4% superaty. Widzimy z powyższego, o ile w Rosyi norma dla żyta jest za wysoką w stosunku do normy dla kartofli. ZACIERANIE Jak wiadomo, mamy dwa zasadnicze sposoby zacierania żyta; zacieramy mianowicie żyto w postaci mąki lub też w całem ziarnie. Pierwszy jest to stary sposób, praktykowany do dziś w Rosyi, drugi jest to sposób nowy, coraz więcej wchodzący w użycie. Zacieranie żyta w postaci mąki Żyto, brane do zacierów, powinno być jak najlepiej zmielone; tylko suche żyto da się należycie zemleć, żyto surowe nigdy się dobrze nie zmiele, z pod kamieni wychodzi wtedy mąka krupowata i silnie ogrzana, co na dalszy tok prawidłowej roboty niekorzystnie wpływa. Są jednak gorzelnicy, którzy boją się miałkiej mąki, a to dlatego, że zacier z takiej mąki wymaga większej wolnej przestrzeni fermentacyjnej w kadzi, gdyż zacier taki silniej się pieni. Obawa ta jest bezpodstawną, gdyż im lepiej jest ziarno zmielone, tem lepiej może ta mąka być sklejstrowana i tem lepiej będzie zacier scukrzony. Grube zaś cząstki ziarna w mące, nienależycie zmielonej, niełatwo się rozpuszczają, pozostają niezmienione w zacierze i tak też przechodzą do wywarów, co przedstawia stratę w materiale surowym. Zapobiegać pienistej fermentacyi należy innemi środkami, nigdy zaś marnotrawieniem surowych płodów przez używanie do zacieru niedokładnie mielonej mąki. Zwrócić tu muszę uwagę, że należy pilnie baczyć na manipulacyę w młynie, aby do mąki nie zmiatano kurzu i pyłu, celem zmniejszenia ubytku w mlewie. Przystąpiwszy do zacierania napuszcza się do kadzi zaciornej 3 do 4 wiader chłodnej wody na każdy pud mąki, poczem się tę wodę nagrzewa do + 42°- 48° R (52,5° – 60° C). Gdy woda jest zagrzana, puszcza się mieszadło w ruch i wsypuje całą ilość dobrze zgniecionego, zielonego lub też suchego słodu i utrzymuje mieszadło w ruchu od 5 do 15 minut, zależnie od szybkości obrotu i konstrukcyi mieszadła, celem dokładnego rozdrobnienia słodu. Używa się zwykle od 15 do 20 pudów zielonego lub suchego słodu na 100 pudów mąki. Gdy wsypany słód należycie się rozmieszał z wodą, sypie się do zacierni mąkę. Wprost z mieszków sypać jest niewygodnem, zwłaszcza przy mieszadłach starej konstrukcyi, które mogą mieszek podczas wsypywania mąki zachwycić i wciągnąć do kadzi. Lepiej jest urządzić nad kadzią zacierną kosz, na który można wygodnie mieszek położyć; można też mąkę wsypać do kosza wprost i stąd dopiero do kadzi wypuszczać. Nie należy sypać mąki zbyt szybko lecz ostrożnie i umiarkowanie przy energicznem mieszaniu, bacząc aby nie powstawały kluski. Gdy cała ilość mąki jest już wsypana do kadzi, nie należy mieszadła zatrzymywać, lecz dalej energicznie mieszać przez 15 do 45 minut (zależnie od konstrukcyi mieszadła) celem dokładnego rozbicia mąki; po tym czasie zatrzymuje się mieszadło, obmywa ściany kadzi zaciernej jakoteż i samo mieszadło od przylegającej mąki lub ciasta. Zacier posiada teraz od 32° do 36° R (od 40° do 45° C). Po obmyciu ścian kadzi puszcza puszcza się mieszadło na nowo w ruch i małym strumieniem wpuszcza parę do zacieru. Para nie powinna przytem uderzać tylko w jedno miejsce, gdyż grozi to zabiciem pewnej ilości diastazu; przytem kadź doznaje jednostronnych wstrząśnień, czego pochwalić nie można. Parę należy w kadzi zaciernej rozprowadzić jak najlepiej. Do tego celu przymocowywa się do dna kadzi rurę w kształcie koła, zaopatrzoną od spodu w mnóstwo drobnych otworków, przez które para wydostaje się do zacieru, a wskutek ruchu mieszadła w zacierze należycie jest rozprowadzana. 1894 r. Ogłoszenie Baczewskiego Tym sposobem wpuszczana para, przy energicznem mieszaniu zacieru, nie grozi przeparzeniem diastazu. Doprowadza się tak temperaturę zacieru do 52°-54° R (65°-67,5° C), zależnie od mąki. Zwracam tu uwagę, że im bliżej dochodzimy do końcowej temperatury, tem ostrożniej parę puszczać należy. Jeżeli doparzenie będzie się odbywać prawidłowo to zauważymy, że w miarę podwyższania się temperatury, kolor zacieru zacznie się zmieniać, staje się szary, a zacier zaczyna gęstnieć. Przy temperaturze 46°-48° R (57,5°-60° C) jest zacier najgęstszym. Jest to temperatura, przy której krochmal zamienia się na klajster. Jeżeli wtedy weźmiemy trochę zacieru na łopatkę, to takowy przy obsuwaniu się z niej będzie się rwać. Równocześnie ze sklajstrowaniem zacieru, rozpoczyna się działalność diastazu, który zmienia klajster na dekstryny i cukry, wskutek czego zacier zaczyna być więcej płynny. Przy 50° R (62,5° C) jest on już widocznie zmieniony, płynny, przybiera smak słodki, a kolor brunatnawy. Przy 52°-54° R (65°-67,5° C), zależnie od gatunku mąki, ma zacier lśniąco brunatny kolor i jest tak płynny, że spływa z łopatki jednostajnie, jak syrop. Smak jest wyraźnie słodki, a zapach przyjemny, podobny do zapachu świeżo upieczonego chleba. Zacieranie jest teraz ukończone. Obmywamy ściany kadzi zaciernej i mieszadło z zacieru, poczem kadź nakrywamy i pozostawiamy w spokoju przez 2 do 3 godzin, zależnie od dobroci i gatunku żyta, do dokładnego scukrzenia. Podczas scukrzenia należy zacier co pół godziny wymieszać dla utrzymania jednostajnej temperatury. Mąka z dobrego, suchego żyta, o wielkiej zawartości skrobii, daje zaciery więcej płynne i słodsze, aniżeli mąka z żyta uboższego w skrobię. Mąka lepsza prędzej się scukrza, tak, że wystarcza doparzać taki zacier do 52° R (65° C). Mąka z gorszych gatunków żyta, zawierających bardzo wielką ilość ciał proteinowych a mało skrobii, daje zaciery klejkie i mniej słodkie: takie zaciery wymagają dłuższego czasu do scukrzenia i doparzać ich trzeba do 54° R (67,5° C), aby uniknąć pienistej fermentacyi. Są jednak gatunki żyta, które i powyższem sposobem zatarte, dają zaciery tak burzliwie fermentujące, zwłaszcza w początkach fermentacyi, że te nie dadzą się utrzymać w kadzi fermentacyjnej. Są to zazwyczaj żyta stepowe, bogate w ciała proteinowe i najczęściej nadpsute. Zaciery z nich są bardzo klejkie i mało słodkie, a kolor ich nigdy nie będzie lśniąco brunatny lecz mętno szary, albo co najwyżej mętno brunatnawy. Taki zacier, schodząc z łopatki, nigdy nie spływa jak syrop, lecz rwie się i zachowuje się przytem zupełnie jak zacier niedoparzony; zapach jego jest nieprzyjemny. Z powodu też tej dzikiej fermentacyi należy przy zacieraniu mąki ze stepowego żyta inaczej postępować, jak ze zwykłem żytem, jeżeli się chce zacier utrzymać w kadzi. Postępowanie przy zacieraniu takiego żyta jest następujące: po ogrzaniu wody wsypuje się do niej mąkę wprost bez dodania słodu. Po rozbiciu mąki i obmyciu mieszadła oraz ścian kadzi zaciernej, doparza się ciasto, nieustannie je przytem mieszając, do temperatury 70°-72° R (87,5° – 90° C), a nawet, jeżeli się da, do 75° R (93,75° C). Ciasto, które przy 45° R (56,25° C) zaczyna gęstnieć z powodu sklejstrowania się skrobii, staje się mniej gęstem i mniej klejkiem im wyżej się go ogrzewa, a przy temperaturze 70°-72° R (87,5° – 90° C) jest ono dość płynnem. Teraz ochładza się ciasto do 45° R (56,25° C) i dodaje się do niego słód, który wprzód w osobnej kadce z zimną wodą rozbito na mleko słodowe. Jeżeli miejsce w gorzelni na to pozwala, to dobrze jest ustawić kadkę na mleko słodowe tak wysoko, aby to mleko można było wygodnie odpuszczać do kadzi zaciernej. Podczas dodawania mleka słodowego utrzymuje się mieszadło w ciągłym ruchu; temperatura zacieru spada teraz do 46° R (57,5° C) i przy tej temperaturze utrzymujemy zacier, ciągle mieszając, przez 10-20 minut. Po tym czasie podgrzewa się zacier do temperatury 52° R (65° C) i przy tej temperaturze pozostawia zacier przez 2 godziny do scukrzenia. Inni postępują przy zarabianiu ciasta tak, że przed wsypaniem mąki dodają do wody 3-5% słodu. Tym sposobem otrzymuje się ciasto rzadkie już przy 52° R (65° C) wskutek przemiany klajstru na dekstryny. Jeżeli mamy w gorzelni zaciernię z mieszadłem centryfugalnem, jest dodatek 3-5% słodu przy zarabianiu ciasta koniecznym, gdyż w przeciwnym razie tj. gdybyśmy słodu do rozrzedzenia zacieru nie dodali, toby mieszadło w zacierni wcale nie funkcyonowało. Tę ilość słodu, którą dodajemy do ciasta celem jego rozrzedzenia, nie możemy naturalnie brać w rachubę jako słód scukrzający skrobię. Słód ten powinien w tym wypadku być uważany jako materiał, dający jedynie skrobię, a do scukrzania powinno się, jak zwykle, barć oprócz powyższej ilości jeszcze 15-17%. Tym sposobem przyrządzony zacier fermentuje prawidłowo, bez wydzielania piany, tak, że gdy przy odstawieniu zacieru pozostawimy w kadzi tylko 2 do 3 wierszków wolnej przestrzeni, to zacier ten nie będzie się wcale przelewać. Możemy tym sposobem zapobiegać burzliwej fermentacyi wtedy tylko, gdy mamy kadź z urządzeniem chłodzącem, umożliwiającem nam ochładzanie zacieru z 72° R (90° C) do temperatury 54° R (67,5° C) w krótkim czasie. W zwykłych zacierniach, bez urządzenia chłodzącego, sposobu powyższego zastosować nie można. W tym wypadku pomagają sobie rosyjscy gorzelnicy inaczej, gdy do przeróbki dostaną mąkę, z której zacier skłonny jest do burzliwej fermentacyi. Sposób ten opiszemy później przy omawianiu fermentacyi, gdyż tu właściwie opis jego nie należy. Wspomnieć tu też muszę o sposobie doparzania zacieru za pomocą gorącej wody. Nie mogę jednak przyznać, aby sposób ten był lepszy lub choćby korzystny. W Rosyi, jedynym kraju, gdzie jeszcze utrzymał się wyrób spirytusu z mąki na większą skalę, nie zdarzyło mi się widzieć tego sposobu doparzania, ani też o nim słyszeć, pomimo że pracuję w Rosyi jako gorzelnik od lat piętnastu. Nie przeczę jednak, że mogą być wyjątkowe gorzelnie, w których doparzają wodą. Sposób ten jest pozostałością dawnych czasów. Nie wytrzymuje on krytyki, gdyż trudno przypuszczać, aby się tylko przy jego zastosowaniu unikało przeparzania diastazu. Jakkolwiek para jest gorętsza aniżeli woda, używana przy doparzaniu, to przy dobrem rozprowadzeniu pary w zacierze (a można ją lepiej rozprowadzić, aniżeli gorącą wodę, która większa przedstawia masę), przy ostrożnem wpuszczaniu jej do zaciernej masy nie ma obawy o przeparzenie diastazu. Musimy tu i to wziąć pod uwagę, że przy doparzaniu za pomocą gorącej wody jesteśmy zmuszeni zacierać bardzo gęsto, przyczem zacieranie nie może być tak dokładnem, a tego przecież dodatnią stroną powyższego sposobu nazwać nie można. Zdarza nam się słyszeć o innym jeszcze sposobie zacierania, (bez wszelkiego doparzania), przy którym to sposobie tak się postępuje, że od razu większą ilość wody dodaje i równocześnie znacznie wyżej ją ogrzewa przed dodaniem mąki, przyczem się temperaturę tak reguluje, aby po wsypaniu chłodnej mąki i słodu otrzymać temperaturę scukrzenia. Taki sposób zacierania nie wytrzymuje krytyki wcale, gdyż słód musi tu się zawsze przeparzyć, a tem samem pewna ilość diastazu musi uledz zniszczeniu. Wątpić także należy, aby ten sposób był dziś gdziekolwiek używany. Jak już poprzednio powiedziałem, musi temperatura scukrzenia wynosić bezwarunkowo 52° R (65° C), przy gorszych gatunkach zboża można ją nawet podnieść do 54° R (67,5° C). Przy niższej temperaturze jak 52° R (65° C) jest jeszcze sklajstrowanie niedokładne, a tembardziej niedokładnem jest scukrzenie, zwłaszcza przy przeróbce gorszych gatunków mąki. Jaki skutek pociąga za sobą trzymanie się temperatury 48°-50° R (60° – 62,5° C) przy scukrzaniu, okazuje następujący fakt. Znałem pewnego niemca gorzelnika, który przerabiał nieco zepsute, stepowe żyto i miał w kadkarni tak szalenie burzliwą fermentacyę, że zaciery wylewały się z kadzi i nieraz wypełniały izbę fermentacyjną pianą prawie do kolan, zatkawszy wprzód otwory kanału. Zaciery owego niemca miały smak mączno-słodki, były nadzwyczaj klejkie, a kolor ich był mętno-szary. Gorzelnik ten długo cierpiał tak z powodu doparzania zacierów tylko do 48°-50° R (60° – 62,5° C), w którą to temperaturę silnie wierzył, nie chcąc o wyższej i słyszeć. (powyżej miniaturka Żytniówki z 1935 r.) Są jednak gatunki żyta, z których mąka, doparzana przy zarabianiu nawet do 66° R (82,5° C), daje zaciery, uciekające z kadzi. Z tego też powodu należy, jak już wyżej powiedziałem, doparzyć ciasto z takich żyt do 70°-72° R (87,5° – 90° C), a nawet i wyżej. Myliliby się jednak ci gorzelnicy, którzy sądzili, że tak wysokiem doparzeniem ciasta, a tem samem doskonałem sklejstrowaniem skrobii, można otrzymać wyższe wydatki. Praktyka okazuje, że wysokie doparzenie zapobiega jedynie zbytnio pienistej fermentacyi, ale wcale wyższych wydatków ociągać nie dozwala, lecz przeciwnie, wydatki obniża. Wysokie doparzanie jest zatem złem koniecznem, lekarstwem, stosowanym przy lichych gatunkach żyta, jest ono z dwojga złego złem mniejszem. Jak znaczną jest różnica w wydatkach spirytusu z żyta surowego i suszonego, wiedzą bardzo dobrze z praktyki gorzelnicy i właściciele gorzelń w Rosyi. Baczną oni też zwracają uwagę przy zakupie żyta na jego suchość. Jest to kwestya dla nas, przerabiających żyto, bardzo ważna, pomówię o niej nieco więcej szczegółowo. Żyto, jakie zwykle biorą do gorzelni w Polsce i w zachodnich guberniach cesarstwa, zawiera przeciętnie 15% wody, podczas gdy żyto, idące do gorzelń w Rosyi, jest prawie bezwodne, gdyż suszone w suszarniach. Tem się tłumaczy różnica w wydatkach. Jeżeli weźmiemy do porównania żyto suszone, zawierające 5% wody i żyto surowe o 15% wody, to otrzymamy w 100 pudach suszonego żyta 95 pudów materyału do przeróbki, a 5 pudów wody, a w 100 pudach surowego żyta tylko 85 pudów materyału do przeróbki, czyli o 10 pudów tego materyału mniej, a za to o 10 pudów bezwartościowej wody więcej. Jeżeli z każdego puda materyału otrzymamy tylko normę tj. 38 stopni wiadrowych, to otrzymamy z powyższych 10 pudów 380 stopni spirytusu, czyli z każdego puda żyta otrzymujemy 3,8 stopni więcej. Jeżeli zatem z puda surowego żyta dostajemy 38-40 stopni, to z puda suszonego żyta , tego samego gatunku, możemy dać 41,8-43,8 stopni spirytusu. Zauważyć tu należy jeszcze i to, że przy przeróbce surowego żyta nie potrafimy go na tym samym młynie tak dokładnie zemleć, jak żyto suszone, co oczywiście niekorzystnie musi wpłynąć na wydatki. Z tych powodów mamy z puda żyta, jeżeli je bierzemy w stanie nieususzonym i używamy zielonego słodu, tylko 35 stopni wiadrowych spirytusu, a z puda suszonego żyta, przy użyciu słodu suchego, otrzymujemy do 45 stopni. W tem leży też główna przyczyna różnic w wydatkach gorzelń w Rosyi i gorzelń w Polsce i zachodnich guberniach cesarstwa, chociaż, przyznać należy, mogą czasem mniejsze wydatki pochodzić z braku tak wielkiej praktyki, jaką posiadają gorzelnicy tych okolic, w których przerabia się li tylko żyto. Roman Radomski Dalej jest o zacieraniu żyta w całem ziarnie w parniku. Ostatniej 5 części artykułu nie mam. (17284)

ile bimbru z 100l zacieru